Szedłem wąską ścieżką, wijącą się wśród traw i polniaków. Była ledwo widoczna, tak jakby dopiero niedawno powstała lub ktoś nią rzadko chodził. Biegła szczytem pagórka, z którego roztaczał się malowniczy widok na równinę przeciętą błękitną wstęgą rzeki. W oddali majaczyły wyniosłe drzewa, zebrane w kępę,… Czytaj dalej
Właśnie zaczyna zmierzchać. Już jest o wiele cieplej, niż było w weekend. Czyżby odwilż miała przyjść wcześniej nim ją zapowiadałem? Dzisiaj Walentynki. Na każdym kroku można potknąć się o jakieś serce. Wystawy pełne odpowiednich gadżetów, reklamy też pod ten kolor dobrane. Wszystko dzisiaj zdaje… Czytaj dalej