– Widzę, że sobie poradziłeś z poprzednim wpisem – zagaił JAM. – Zatem będziemy mogli oddać się bez przeszkód pisaniu bloga. A jeśli jakieś się pojawią, to sobie z nimi poradzimy.
– A i owszem – przytaknąłem. – Ze wszystkim sobie poradzimy.
Przybiliśmy sobie z JAMem żółwika… Czytaj dalej