Chwilowo wróciła zima, choć w Pińczówku jej znów jak na lekarstwo. Chciałem wyjść w plener i pstryknąć drzewa przytłoczone śniegiem na tle niebieskiego nieba, ale w tym sezonie to się nie spełni. Nie uwiecznię Pińczówka w takiej scenerii. Ostatni raz… Czytaj dalej
– Siemka Ziomal! – JAM klepną mnie w ramie i przysiadł przy mnie na łóżku.
– No, ale żeś mnie, kurde mol, wystraszył! – ledwo mogłem złapać oddech. – I po co takie numery robisz?? Przecie bym zeszedł na zawał z tego świata!
– Oj tam, oj… Czytaj dalej
– Widzę, że sobie poradziłeś z poprzednim wpisem – zagaił JAM. – Zatem będziemy mogli oddać się bez przeszkód pisaniu bloga. A jeśli jakieś się pojawią, to sobie z nimi poradzimy.
– A i owszem – przytaknąłem. – Ze wszystkim sobie poradzimy.
Przybiliśmy sobie z JAMem żółwika… Czytaj dalej