Było wczesne sobotnie przedpołudnie. Upalne wczesne przedpołudnie. Gęste powietrze dobijało się do zamkniętych okien. Właśnie zrobiłem sobie śniadanie i zastanawiałem się, co radosnego ze sobą dzisiaj pocznę. Może pójdę nad rzekę i sprawdzę mokrość jej wody? A może pospaceruję po… Czytaj dalej