Dni są już krótsze, chłodniejsze, ale to nieomylny znak, że z każdym dniem coraz bliżej do wiosny i upalnego lata. Życie zwalnia, przyroda wycisza się, by zimą odpocząć i przygotować się do następnego sezonu. Z każdym dniem jest lepiej niż… Czytaj dalej
Przeczytałem książkę, której tytuł w nowomowie może brzmieć „Biała księga sralalaldemi koroświrantusa” i jestem niepocieszony. Cała książka pokazuje co prawda niedorzeczności związane z tą srandemiją, ale w ogóle nie tyka tematu Bechampa i Pasteura! Zastanawia mnie fakt, dlaczego tak światli… Czytaj dalej
Tra la la la, tra la la la. Jak czas szybko zapier… Co raz szybciej. I już koniec wakacji. Pamiętam czasy, gdy czas sobie płynął banalnym tik-tak, ale one już nie wrócą. Nie powtórzą się za naszego życia. Bo i… Czytaj dalej
Kilka dni temu rozpoczął się u mnie proces oczyszczania organizmu z nawarstwionych toksyn, które spożyłem w pokarmach, w płynach i które dostały się do mnie wraz z powietrzem. Zaczął się on wysoką gorączką, ponad 39 stopni, obfitym poceniem, delikatnym kaszlem… Czytaj dalej
Właśnie zacząłem czytać książkę Gregga Bradena Kod Boga i natknąłem się na zdanie: „Rodzaj ludzki jest jedną rodziną, zjednoczoną przez wspólne dziedzictwo i stanowi rezultat celowego aktu stworzenia!” Gdy je przeczytałem, otworzyło mi się kolejne okno zrozumienia, choć nie związane… Czytaj dalej
Życie jest piękne. I dobrze pomyślane. Struktura tego, co nazywamy materią, jest przemyślana i sprawdzona w najdrobniejszym szczególe. Niektóre programy, napisane eony lat temu, które stwarzają daną materię, nie są modyfikowane, gdyż sprawdziły się i nie ma potrzeby nic zmieniać.… Czytaj dalej
W weekend (15-17.07.2022) będę brał udział w plenerze malarskim dla uczestników II pińczowskiego przeglądu twórczości nieprofesjonalnej, który poświęcony jest Adolfowi Dygasińskiemu, wielkiemu piewcy Ponidzia. Z tej okazji postanowiłem sobie przypomnieć jego dorobek i sięgnąłem po „Co się dzieje w gniazdach”.… Czytaj dalej
Od pewnego czasu, sukcesywnie, pewne rzeczy mi się psują, co w sumie jest normalne, bo nic na tej Ziemi nie jest wieczne i wszystko ma swój czas na istnienie. Zauważyłem, że niekiedy następuje kumulacja psucia i choć psują się drobne… Czytaj dalej
Mija pierwszy tydzień czerwca. Pogoda niby ok., ale ulewy jeszcze nie było. Jednak czuję, że atmosfera się zagęszcza i staje się coraz cięższa. Nie dlatego, że ciężkie chmury się gromadzą, bo niebo w miarę pogodne, ale dlatego, że wyczuwam coraz… Czytaj dalej
Właśnie czytam książkę „Spleciony Wszechświat księga pierwsza” Dolores Cannon, gdzie, miedzy innymi, jest rozdział o Wszechświatach równoległych i przenikaniu się rzeczywistości oraz o naszym przenikaniu na parę chwil do innego Wszechświata. Jest ich niezliczona liczba, a jeden od drugiego różni… Czytaj dalej