Jak zwykle, od pewnego czasu, dzisiaj odwiedziłem Dom Mojej Duszy. Robię to codziennie o różnych porach i już go nawet fajnie urządziłem. A zaczęło się to w połowie stycznia tego roku. Popychany i ciągnięty w tamtym… Czytaj dalej
Na fejsbucze ostatnio powróciło oświadczenie o treści mniej więcej takiej: „Nie daję dla facebooka ani żadnego podmiotu powiązanego z facebookiem pozwolenia na korzystanie z moich zdjęć, informacji, wiadomości lub postów, zarówno z przeszłości, jak i przyszłych.… Czytaj dalej
„Upiorne oddziaływanie na odległość”. Tak nazwał splątanie kwantowe Albert Einstein. A owe splątanie kwantowe, to nic innego, jak robienie przez coś tego samego, co robi inne coś oddalone od tego pierwszego coś. Fizyka kwantowa nie potrafi… Czytaj dalej
Wczoraj byłem w Rytwianach na zakończeniu swojej wystawy malarskiej. Niekiedy takie coś nazywa się Finisażem. Bardzo mi się podobało. Dyrektor Centrum kultur, mój przyjaciel, zadawał mi pytania o moje pasje, a ja opowiadałem, wplątując w wypowiedzi… Czytaj dalej
Niedawno skończyłem czytać „Wędrówkę dusz” Michaela Newtona, a potem jego „Przeznaczenie dusz”. Od dawna nie miałem takiej euforii przy czytaniu książek. Wynikała ona z tego, że opisane w tych książkach życie dusz między inkarnacjami intuicyjnie mi… Czytaj dalej
Było wczesne sobotnie przedpołudnie. Upalne wczesne przedpołudnie. Gęste powietrze dobijało się do zamkniętych okien. Właśnie zrobiłem sobie śniadanie i zastanawiałem się, co radosnego ze sobą dzisiaj pocznę. Może pójdę nad rzekę i sprawdzę mokrość jej wody?… Czytaj dalej
Pogoda na najbliższy czas zapowiada się słoneczna. Pomimo, że żadna mi nie przeszkadza, to jednak wolę tą, gdzie jest więcej słońca. Zapewne dlatego, iż wtedy promienie słoneczne mogą bezpośrednio łaskotać moją skórę. I radość jest… Czytaj dalej
Chwilowo wróciła zima, choć w Pińczówku jej znów jak na lekarstwo. Chciałem wyjść w plener i pstryknąć drzewa przytłoczone śniegiem na tle niebieskiego nieba, ale w tym sezonie to się nie spełni. Nie uwiecznię Pińczówka w… Czytaj dalej
Aż żem się wystraszył i nie dowierzałem, że myśl, która ponownie mnie naszła, jest bardzo bliska prawdzie. Myśl ta mówiła o tym, że Illuminati, to nie organizacja, ale wyższy poziom duchowy. Coś jak 6D. Wymiar wyższy… Czytaj dalej
Czas coraz szybciej płynie. I znów za chwilę święta tak zwanego Bożego Narodzenia, Sylwester. A przecież całkiem niedawno to było. Wydaje się, że najwyżej ze dwa miesiące temu były imprezy sylwestrowe, hulanki, swawole. A tu mówią,… Czytaj dalej