Z oddali dobiegł mnie głuchy odgłos burzy. Na wschodzie zobaczyłem ciemną chmurę, którą co jakiś czas przecinały błyskawice. W mojej okolicy burza ze wschodu jest rzadkością, a jeśli się pojawia, to jest niebywale intensywna. Przyśpieszyłem kroku. Nie dlatego, że bałem się burzy, bo uwielbiam… Czytaj dalej
Leżałem na łące w wysokiej trawie pełnej polniaków. Z jednego kwiatka zwisał pajączek, który bacznie mi się przyglądał, bo nie widział nigdy takiego stworzenia. Popatrzył chwilę, wzruszył ramionami i nucąc, chyba jakąś wojskową piosenkę, zabrał się do tworzenia pajęczyny. Na innym kwiatku wesoła pszczółka wkładała do koszyczków… Czytaj dalej
Szedłem wąską ścieżką, wijącą się wśród traw i polniaków. Była ledwo widoczna, tak jakby dopiero niedawno powstała lub ktoś nią rzadko chodził. Biegła szczytem pagórka, z którego roztaczał się malowniczy widok na równinę przeciętą błękitną wstęgą rzeki. W oddali majaczyły wyniosłe drzewa, zebrane w kępę,… Czytaj dalej